Wiadomości dla Marcosa Tadeu Teixeiry w Jacareí SP, Brazylia

 

niedziela, 3 lipca 2022

Objawienie i wiadomość Matki Bożej Królowej i Posłańczyni Pokoju

Nowa obietnica dla tych, którzy codziennie modlą się różanecem

 

JACAREÍ, LIPIEC 03, 2022

WIADOMOŚĆ OD MATKI BOŻEJ KRÓLOWEJ I POSŁAŃCZYNI POKOJU

PODCZAS OBJAWIEŃ W JACAREÍ, BRAZYLII POŁUDNIOWEJ

DO WIDZĄCEGO MARCOSA TADEU

Nowa obietnica dla tych, którzy codziennie modlą się różanecem

(Błogosławiona Maryja): "Drogi dzieci, dziś ponownie zaważam was do pokuty. Bądźcie żółtymi różami pokuty, czynąc akty pojednania za grzechy siebie samych, swoich bliskich i całego świata.

Jeśli byście mogli zobaczyć, ile grzechów popełnia świat, jaką ilość mieczy bólu rzuca ludzkość w Serce Jezusa każdego dnia, staralibyście się bardziej o pokutę, aby odkupić grzechy całego świata i również grzechy waszych bliskich, których jest tak wiele.

Wróćcie więc, drogi dzieci, do pokuty i modlitwy, która jest jedyną drogą, przez którą będziecie mogli odkupić wszystkie grzechy, za które świat niewdzięcznie odpłaca miłość Mojego Syna, i uzyskać od Niego przebaczenie, łaskę i nowe dary.

Mój mały synu Marcosie, dziekuję ci za wszystko, co zrobiłeś dla sprawy zbawienia mego Niepokalanego Serca tutaj. Tak, małym synu, jestem bardzo szczęśliwa, bardzo zadovolona z ciebie.

Sposób, w jaki działasz i pracujesz dla Mnie, tak podoba się mojemu Sercu i Sercu mego Syna. Przede wszystkim nasze Serca są bardzo zadovolone z twojego wielkiego poczucia odpowiedzialności, z odpowiedzialnością, którą dbasz o mój Sanktuarium każdego dnia, opiekujesz się moją sprawą zbawienia i wszelkimi sprawami do niej należącymi.

Tak, jak odpowiadajesz za wszystko tak odpowiedzialnie. Tak, od najmłodszych lat zawsze byłeś bardzo odpowiedzialny. Odpowiedzialny ze studiami, odpowiedzialny z katechizmem, odpowiedzialny ze swoich obowiązków i zadania, w krótce, odpowiedzialny we wszystkich rzeczach twojego życia.

To również był decydujący punkt dla mego Syna i mnie, aby wybrać ciebie. Tak, te cnoty, te cechy, które posiadasz, były decydujące dla mojego Syna i mnie, aby powierzyć ci tę wielką sprawę zbawienia naszych dwóch Serc. Co doprowadzi całą ludzkość do największego Tryumfu mego Serca i miłującego Serca mego Syna, kończąc całe moje dzieło, które zaczęło się tam w Caravaggio i przeszło przez wszystkie moje Objawienia aż dotarło tutaj.

Tak, twoje wielkie poczucie odpowiedzialności, dobrego wykonania wszystkich rzeczy, których powierzyłem ci, odpowiadającego za wszystko, co się odnosi do Mnie, należy do mnie i jest bezpośrednio lub pośrednio ze mną związane.

Tak, twoje poczucie odpowiedzialności radością wypełnia Moje Serce! Tak odpowiedzialny, tak wierny w wykonaniu wszystkich zadań, wykonywaniu wszystkich prac, szukaniu sposobu na spełnienie wszystkiego, o co cię poprosiłem.

Tak odpowiedzialny, aby móc zorganizować, wykonać tak wiele prac związanych z Moją pracą zbawienia i z Moim Sanktuarium.

Tak odpowiedzialny, aby zapewnić, utrzymać wszystko.

Tak odpowiedzialny, aby zachować wszystko, co należy do Mnie.

Tak odpowiedzialny, aby bronić Mojego Sanktuarium, Mojej pracy zbawienia i wszystkiego, co jest moim.

Tak odpowiedzialny, aby rozwiązać wszystkie trudne sytuacje i wszelkie problemy tego mego Sanktuarium.

Tak odpowiedzialny i tak zaniepokojony zawsze, by obracać się, rozwiązywać wszystko, płacić wszystkie rachunki, rozwiązywać wszystkie problemy, zapewniać wszystko, powodować ruch w przód i ruszać naprzód bez niczego, nic nie brakuje, nic nie odbiega od planu, który stworzyłem. Nic, nic nie rozczarowuje Mojego Serca.

Tak odpowiedzialny! I dlatego nierozważni nie mogą zrozumieć ani docenić twojej gorliwości dla Mnie, dla mojego domu, dla mojej pracy zbawienia i dla tego, co jest moim.

Nie, nierozważni nie mogą zrozumieć i się nie zgadzają, bo nie mają takiej gorliwości, nie mają takiego poczucia odpowiedzialności i dlatego nie ukazałem im się, nie wybrałem ich. Dlatego wybierał cię dokładnie, ponieważ wiedziałem, że powierzywszy ci moją pracę i takie ważne rzeczy dotyczące Mnie nigdy nie będę rozczarowany i mój plan nie będzie pokrzyżowany.

Tak, ci którzy mają taką samą gorliwość, takie samo poczucie odpowiedzialności dla Mnie i wszystkiego, co jest moim, zrozumieją. Ale nierozważni, nieostrzegawczy nigdy, nigdy nie zrozumieją twojej gorliwości, bo nie mają takiego płomienia miłości, który rodzi gorliwość jako owoc miłości.

Tylko On, kto kocha, dba o to, co kocha.

Tylko On, kto kocha, zachowuje, chroni, broni i walczy za to, co kocha.

Kto nie kocha: nie dba, nie broni, nie konserwuje, nie chroni i również nie walczy ani dla ukochanej osoby, ani dla tego, co kocha. Bo nie ma miłości, więc nie walczy za nic.

Dlatego, moje małe dzieci, oni nie mogą zrozumieć. Nie mogą zrozumieć twojej gorliwości. Nie mogą zrozumieć twojego poczucia odpowiedzialności, bo nie mają miłości, i ponieważ nie mają miłości, nie mają też gorliwości ani odpowiedzialności, które są owocami miłości.

Tak, oni nie myślą o tym, by robić coraz więcej i więcej dla Mnie, aby mnie usatysfakcjonować. Myślą tylko o sobie samych, o swoim komforcie, o uspokajaniu siebie i być leniwymi wobec samego siebie.

Dlatego nie mogą zrozumieć twojej gorliwości, nie mogą zrozumieć twojego poczucia odpowiedzialności, które jest owocem płomienia miłości, który masz.

Także, synku, porzuć bezwładność i idź naprzód, coraz dalej, z tym samym zapałem, tym samym poczuciem odpowiedzialności, jakie zawsze miałeś i masz, a nie pozwól sobie utrudniać niczym ani kimkolwiek.

Nigdy nie przestawaj latać coraz wyżej, moje orle, moj promień światła, tak jak zawsze robiłeś. Aby wtedy Moje plany w końcu zostały spełnione przez ciebie i mogłem zabrać całą ludzkość z milionami dusz, które powierzyłem tobie, powierzyłem twojemu "tak", twojemu świadectwu, twojemu słowu, modlitwom różańcowym, jakie wykonywałeś, twojej pracy, twojej misji. Niech poprowadzisz te miliony dusz do Tryumfu Mojego Niezaplamionego Serca i do nieba, do zbawienia.

Tak, nigdy nie trać tego zapału, tego poczucia odpowiedzialności, jakie zawsze miałeś i które pokonało Moje Serce oraz Serce mojego syna Jezusa i skłoniły nas do wyboru ciebie.

Kontynuuj być zapalonym, odpowiedzialnym i każdego dnia dawać więcej tych owoców prawdziwej miłości dla Mnie. Zapał, odpowiedzialność prowadząca do kochania, opiekowania się, konserwacji, ochrony, walki i obrony wszystkiego, co jest moje, wszystko tu na tym miejscu, co jest moje i należy do mnie.

I nigdy nie pozwól sobie być zmienionym, skontaminowanym przez bezwładność, brak zapału i miłości innych. Tak, będziesz latać coraz wyżej a ci, którzy nie są orłami, nie przeżyją.

Także, idź naprzód synku, każdy raz latając wyższe, patrząc tylko na Mnie, na misję, którą dałem tobie, na plan, który powierzyłem tobie i zapominając wszystko inne... wszystko inne...

Abyś ty, synku, nie zmęczyłeś się daremnie przez tych, którzy bezwładnie nie mają tego samego zapału i służą tylko do zmęczenia ciebie. Naprzód! Patrz tylko na Mnie, spełniaj Moją misję.

Ci, którzy są moimi, tak samo zapaleni jak ty i prawdziwie kochają mnie, towarzyszyć ci będą: z tym samym zapałem, tą samą gorliwością, tą samą żarliwością.

Ci, którzy nie towarzysząc ci nie są taki jak ty i nie mają mojego płomienia miłości, nie są moi, moji apostołowie, moi żołnierze, moi wojownicy światła. Także idź naprzód synku, a nic się nie bój!

Bo podobnie lubię twoje poczucie Sprawiedliwości, zawsze dając mi to, co jest mi due: całkowita służba, całkowite poświęcenie, całkowita miłość i pierwsze miejsce zawsze i we wszystkim. I również dając Bogu to, co należy do Boga: całkowitą miłość, adorację, posłuszeństwo, ojcowską miłość, krótko mówiąc, całe swoje istnienie.

To jest Sprawiedliwość, była to cnota, którą miałam i która masz ją i której tak bardzo kocham. I która również, bardzo, barda decydująca dla mnie do wyboru ciebie być dokładnie moim promieniem światła, aby oświetlić tę ludzkość całkowicie otoczoną ciemnością i która już nie wie, co jest sprawiedliwością, czym jest odpowiedzialność, czym jest zapał, czym są cnoty ani czym jest miłość.

Tak więc niszczą się nawzajem, niszczą siebie. Tak, nie mają pokoju bo nie mają tych cnót, tak że kochają nic, nikogo, nawet siebie. Bo gdyby kochali siebie szukaliby miłości dla swoich dusz i uciekliby przed ogniem piekieł.

Ale oni się nie kochają nieraz nawet samych siebie, więc nie walczą, nie starają się wykorzenić swoich własnych wad, stać się lepszymi ludźmi, świętymi i uratować swoje dusze.

Nie mają nieraz nawet miłości do siebie samych, więc nie walczą, nie robią wszystkiego, aby ratować siebie i być świętymi; są leniwi, apatyczni i zadowoleni z siebie.

Nie kochają nieraz nawet Boga, bo gdyby go kochały, starały by się wszystkim oddać, aby mu podobać się. I nie kochają mnie, bo gdyby mię kochały, robiły by wszystko i trochę więcej, aby mi podobać się.

Tak, oni nie kochają mnie; jeśliby mię kochały, przyszli by tu, bo nie przychodzenie tutaj jest jasnym znakiem, że nie kochają mnie. Czy ktoś może powiedzieć, że kocha swoją matkę i ją opuszcza, nigdy jej nie szuka i wyrzuca? Jeśli syn tak postępuje z matką i mówi, że ją kocha, to jasno kłamie.

Ci, którzy twierdzą, że mnie kochają, ale tutaj nie przychodzą, nie mogą mię kochać; kłamią, bo miłość sprawia, że człowiek szuka ukochanej i stara się być z nią blisko.

Jeśliby mnie kochały, starali by się mieć we sobie moje cnoty, uczucia, cechy, bo miłość przemienia tego, kto kocha w ukochanego.

A ten, który kocha, stanie się podobny do tego, co kocha; on, który mnie kocha, będzie zawsze taki jak ja, jak ty zawsze mówisz, i będzie miał moje cnoty: wszystko dla Boga uczyni, wszystko dla Boga wycierpi, swoje najlepsze Bogu da, jak ja to zrobił. Ty daj swoją zgodę bez warunków dla Boga, jak ja; nieś krzyż dla Boga, jak ja; i on będzie robić wszystko, aby spełnić wolę Pana, jak ja.

Jeśli ktoś mnie kocha, będzie miał we sobie te moje cnoty: posłuszeństwo Bogu, uległość i przede wszystkim miłość!

Ten, który nie ma miłości, nie ma mojej miłości, nie może mnie kochać, bo nie jest taki jak ja. Dlatego jeśli chcesz być podobny do mnie, kochaj, maj prawdziwą miłość, jak ją miałem ja, i będziesz podobny do mnie.

Tak, synku moj, gdyby mnie kochały, byli by taki jak ja, także taki jak ty; mieliby miłość, kochaliby, kochaliby Boga całym sercem, jak ty; kochaliby mnie, jak ty; robiłiby wszystko dla Pana i dla mnie, jak ty. I byli by odpowiedzialni za wszystko co jest moje, tak jak ty; byli by gorliwi w moim służbie. I nie mieliby we sobie takiej leniwości, samozadowolenia, apatyczności, ociągłości.

Dlatego konieczne jest, abyś naprawdę umieścił swoje serce i swój wzrok tylko na mnie, patrz tylko na mnie, kochaj tylko mnie. I nie patrzej po bokach ani w tył, żeby się nie zmęczyć od widzenia takiej bezwzględności, zimna, braku miłości, leniwości i ociągłości.

Naprzód, mój mały syniu, naprzód w Mojej służbie! Mam jeszcze tyle ważnych rzeczy do powiedzenia ci, mam jeszcze tyle cudownych rzeczy do zrobienia przez cieba i za pośrednictwem ciebie.

Naprzód, naprzód bez przestanku! Zawsze będę obok ciebie i umocnię cię, umocnię cię we wszystkich momentach zmęczenia i rozczarowania. Gdy wszystko wokół ciebie wydaje się być zimną, zamarzłą pustynią bez miłości, ja będę twoim światłem, będę twoją siłą, będę twoją radością, będę siłą wszystkich Moich dzieci.

Dlatego dałem ci tu Różaniec z Mej Niepokalanej Serca, żebyś wtedy, wzywając siłę Mojego Niepokalanego Serca ty i oni też nie byli rozczarowani na tej zimnej, lodowej i bezmiłosiernej pustyni, jaką jest ten świat.

Tak, dałem ci ten różaniec szczególnie Moje syniu, żeby umocnić cieba, bo zawsze będziesz otaczony chłodnymi duszą, bezodpowiedzialnymi, beznamiętnymi, bez miłości dla Mnie, dusza, które nie będą miały tego samego płomienia miłości i będzie stanowiły ciągłą przyczynę i źródło cierpienia dla ciebie.

Modląc się tym różańcem zawsze będziesz miał siłę do przejścia naprzód i nigdy nie zostaniesz rozczarowany, śledząc coraz bardziej misję, którą dałem ci, a wiernie spełniając Mój plan miłości.

Chcę, żeby wszystkie dusze modliły się Różaniec na cześć Mojego Serca. I teraz więcej niż kiedykolwiek modlcie się Różańcem Mojego Płomienia Miłości, bo nadeszła godzina, gdy Mój Płomień Miłości musi ostatecznie oświecić narody i sprawić, żeby zrozumieli, że bez Boga będą na wieki skazani na całkowitą zniszczenie.

Mój Płomień Miłości musi teraz dać im zrozumieć, że bez Boga nie mają przyszłości, żadnego jutra. I tylko z Bogiem i ze Mną świat ostatecznie będzie mógł znaleźć prawdziwą zgodę, prawdziwą harmonię i prawdziwy pokój.

Wtedy Szatan zostanie ostatecznie pokonany, a jego władza zastąpiona przez moc i siłę Mojego Płomienia miłości.

Szukam serc, które chcą Mojego Płomienia Miłości, które preferują Mój Płomień Miłości i z takim samym poczuciem odpowiedzialności, zapału i miłości jak mój mały syn Marco również kochają Mnie więcej niż siebie samych, kochają Mnie więcej niż wszystko. I niechaj Mój Płomień Miłości dokonuje największych cudów odkąd Słowo stało się cięślem.

Tak, jeśli znajdę takie dusze, nieustannie płonące płomienie miłości Moja moc jako Królowej Wszechświata objawia się potężnie. I wtedy miliony i miliony dusz zostaną uratowane do życia wiecznego. A ostatecznie moc Mojego Niepokalanego Serca będzie świeciła na całym świecie, a całe ludzkość stanie się Moim Królestwem Miłości i Pokoju.

Tak, szukam tych dusz, gdzie słyszę prawdziwe tak tam wejdę z Mój Płomieniem Miłości i uczynię, dokonam największych cudów łaski i miłości z Mojego Niepokalanego Serca.

Modlcie się Różańcem sercami każdego dnia, prosząc, żeby Mój Płomień Miłości wszedł do waszych serc. Ten, kto prawdziwie i szczero z całą siłą prosi, temu dam Mój Płomień Miłości ze wszystką mocią.

Mój mały synu, Mój promień i światło, dziś przez cały dzień ofiarowałeś Mi zasługi filmu Lourdes nr 5 oraz medytowanego różańcowego nr 31 i 67. Ofiarowałeś również zasługi Terceeny nr 2 i Godziny Świętych nr 4. Ofiarowałeś dla swojego ojca Karola Tadeusza, ofiarowałeś także dla tych, którzy są tutaj.

W ten sposób teraz wylewam nad twojego ojca Karola Tadeusza 3 780 000 (Trzy miliony siedemset osiemdziesiąt tysięcy błogosławieństw). Na tych, którzy są tutaj, wylewam teraz 3790 błogosławieństw.

W ten sposób przemieniam płomień miłości i dobroci twojego serca, twoje zasługi na łaski, aby je wylać na tych Moich dzieci.

Na Twoją prośbę wylewam również teraz nad Mymi córkami Renatą, Rafaela Bompiani i Wellington 933 specjalne błogosławieństwa, które te trzy otrzymają ponownie 18 września tego roku.

W ten sposób przemieniam złote monety ich zasług na nadmiarowe łaski, aby je wylać na Moich dzieci i w ten sposób móc przygotować ich do wielkich łask, które ma dla nich zaplanowane Moje Niepokalane Serce w przyszłości.

Tak, wszystkie te błogosławieństwa mają przygotowywać je do wielkiego wylawania i wylewania Mojego Płomienia miłości, który przemieni cały świat z wielkiej pustyni w ogród prawdziwej i czystej miłości.

Kontynuuj modlić się Moim różańcem każdego dnia!

Tym, którzy modlą się Moim różańcem, obiecuję dawać codziennie specjalne błogosławieństwo o 19:00, rozszerzone na całą Twoją rodzinę, na rodzinę tego, kto go modli.

Błogosławiam wszystkich z miłością teraz: z Lourdes, z Pontmain i z Jacareí."

Po tym jak Matka Boża dotknęła przedmiotów religijnych, widzący Marcos Tadeu modli się Ojcze nasz razem z Matką Boską.

"Jestem Królową i Posłanką Pokoju! Przyszedłem z Nieba, aby przynieść wam pokój!"

The Face of Love of Our Lady

Każdej niedzieli o 10:00 odbywa się Cenakulum Matki Bożej w Sanktuarium.

Informacja: +55 12 99701-2427

Adres: Estrada Arlindo Alves Vieira, nº300 - Bairro Campo Grande - Jacareí-SP

Słuchaj radia Posłańca Pokoju

Film Objawienia

Film Cenakulum

Sklep Sanktuarium

Dalsza lektura...

Objawienie Matki Boskiej w Jacareí

Objawienie Matki Boskiej w Lourdes

Objawienie Matki Boskiej w Pontmain

Płomień Miłości Niepokalanego Serca Maryi

Różaniec Niepokalanego Serca Maryi

Żródła:

➥ MensageiraDaPaz.org

➥ www.AvisosDoCeu.com.br